Hodowla pana Jacka Górskiego

Data publikacji: 2020-11-19

Hodowla pana Jacka Górskiego

Gdyby ktoś, kiedyś przed kilkoma laty powiedział, że widok nowo wybudowanej chlewni będzie radował serca tak wielu, pewnie mało kto by w to uwierzył.
Z oczywistych względów musi on cieszyć właściciela obiektu, jednak w rzeczywistości każda nowo powstająca ferma świń pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość. I to niemal wszystkim, bez wyjątku, związanym mniej lub bardziej z produkcją trzody chlewnej w Polsce.

I pewnie też niejeden z nas, patrząc na właśnie oddany do eksploatacji kolejny nowy obiekt miałby ochotę wykrzyczeć znaną kwestię za głównym bohaterem kultowej polskiej komedii na widok fruwającego bociana…

Sytuacja zaistniała w hodowli trzody chlewnej w ostatnich latach: drastycznie spadające pogłowie loch, określone trudności w konkurowaniu polskiej wieprzowiny na światowych rynkach mięsnych, brak radykalnych programów i pomysłów na wyjście z tego kryzysu, nie przysparzały dobrego nastroju nawet tzw. „urodzonym optymistom”…

Dlatego, kiedy w początkach ubiegłego roku zaczęły pojawiać się pierwsze informacje, najpierw o zatrzymaniu spadku, a niedługo później o powolnym wzroście pogłowia loch w Polsce, odetchnęliśmy z ulgą i nadzieją.
Jednym „ze sprawców” tych pozytywnych emocji jest pan Jacek Górski ze wsi Czamanin-Kolonia w gminie Topólka w województwie kujawsko-pomorskim.

Historia hodowli świń w tym gospodarstwie to zarazem jedna z dłuższych historii hodowli zarodowej trzody chlewnej, bowiem już trzecie pokolenie hodowców zajmuje się nieprzerwanie produkcją loszek hodowlanych. Wszystkie użytkowane w gospodarstwie lochy objęte były zawsze oceną wartości użytkowej i hodowlanej trzody chlewnej. Zawsze produkowało się tu loszki tzw. F1, pochodzące z krzyżowania loch rasy polskiej białej zwisłouchej z knurem rasy wielkiej białej polskiej. Hodowlę zarodową w Czamaninie rozpoczął dziadek pana Jacka – Stanisław, który uruchomił chlewnię zarodową w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. W tych czasach handlem i obrotem zwierząt zajmowała się m.in. firma, która dostarczała hodowcom nowy materiał remontowy do stad namnażających i w całości odbierała i sprzedawała odchowane, po wycenie loszki produkcyjne F1. I choć materiał hodowlany znajdował nabywców, przede wszystkim na lokalnym rynku, to w praktyce hodowca nie musiał zajmować się ani promocją swoich zwierząt, ani ich sprzedażą.

W roku 1986 gospodarstwo przejmuje pan Eugeniusz – ojciec obecnego „zarządcy”. Rok ten był ważnym rokiem dla przyszłości tej hodowli, ponieważ również w tym czasie przychodzi na świat późniejszy następca i obecny właściciel hodowli – pan Jacek Górski.
Pan Eugeniusz kontynuuje rodzinną tradycję hodowlaną i nadal produkuje loszki – mieszańce dwurasowe krajowych ras „białych”.
Z początkiem lat dziewięćdziesiątych buduje nową chlewnię. Część budynku została przeznaczona na porodówki na płytkiej ściółce, część na tuczarnię. Po uruchomieniu nowego obiektu hodowca powiększył stado podstawowe do ponad 40 loch. Dziadek pana Jacka hodował nie więcej niż 10 loch.
W czasach kiedy pan Eugeniusz rozwija hodowlę, w domowym zaciszu, dorasta i zdobywa fachową wiedzę następca, w przyszłości kolejny właściciel, pan Jacek. Wiedzę praktyczną, tę najcenniejszą, zdobywa, oczywiście, od rodziców, a teorii uczy się w dwóch szkołach rolniczych.

Najpierw kończy Technikum Agrobiznesu w Zespole Szkół w Lubrańcu-Marysinie, a następnie studiuje zaocznie na Wydziale Hodowli i Biologii Zwierząt na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy.

Już w okresie nauki w każdej wolnej chwili pomaga rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa, a kiedy jeszcze uczy się w ostatniej klasie technikum otrzymuje od Nich swoje pierwsze 3,5 hektara ziemi. Powoli rozpoczyna samodzielne gospodarowanie, a w rodzinnym majątku przypada Jemu w udziale zajmowanie się produkcją roślinną.

Kiedy choroba wyłącza pana Eugeniusza z czynnego uczestniczenia w pracach w polu i ze zwierzętami „ster” w gospodarstwie przejmuje pana Jacek, a we wszystkich pracach pomagają Mu dwaj bracia – Tomasz i Piotr.

Szybko nadchodzi czas pierwszych poważnych decyzji – modernizować starą chlewnię czy budować nową fermę? Młody hodowca dowiaduje się wówczas o możliwości skorzystania z dofinansowania ze środków unijnych na budowę nowego obiektu, w ramach programu PROW 2014 – 2020. Zaczyna się trudny okres poprzedzający podjęcie decyzji o budowie.
W tym właśnie czasie pan Jacek trafia na szkolenia organizowane przez Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS poświęcone zagadnieniom intensywnej produkcji prosiąt, wykładowcą jest dr Piotr Kołodziejczyk. Ten charyzmatyczny mówca i doskonały praktyk zawsze urzeka wielu swoich słuchaczy.

Nie inaczej stało się w przypadku tego młodego hodowcy. Ekspresyjne i niezwykle interesujące: treść i forma tego wystąpienia robią na panu Jacku duże wrażenie. Po zajęciach prosi wykładowcę o kolejne spotkanie. Przyjazd dr Kołodziejczyka do Czamanina to początek współpracy i przyjaźni między Nimi.
Pan Górski z dużą atencją opowiada o roli, jaką w podjęciu decyzji o budowie nowej fermy odegrał dr Piotr Kołodziejczyk. I później, podczas budowy obiektu, jest On tutaj częstym gościem dzieląc się praktycznymi uwagami na temat szczegółów wykończenia i wyposażenia fermy oraz innymi cennymi wskazówkami. Wspólnie z panem Jackiem opracowują zasady bioasekuracji i plany zasiedlenia obiektu oraz adaptacji i aklimatyzacji materiału genetycznego. Wspólnie omawiają szczegóły tworzenia grup technologicznych i programu profilaktycznego stada. W marcu 2017 roku rusza ferma na 150 loch. Chlewnia została wybudowana w całości na rusztach, w sektorze inseminacji znajdują się 72 kojce indywidualne. Sektor loch prośnych zorganizowany jest w ramach 9 kojców po 8 loch w każdym. Hodowca wybudował 3 porodówki z szesnastoma kojcami porodowymi. Całości dopełniają trzy odchowalnie podzielone na 5 kojców na 44 prosięta każda. Na fermie prowadzony jest trzytygodniowy system produkcji.

Wysoki status zdrowotny „starego” stada rodziców Jacka pozwala na przygotowanie loszek remontowych we własnym zakresie i zasiedlenia nimi nowej fermy. Wszystkie plany i zamiary, „przegadane” niemal zawsze z dr Piotrem sprawdziły się w pełni i obecnie pan Jacek odsadza ponad 12 prosiąt od jednej lochy, przy masie ciała pomiędzy 7 a 8 kilogramów.
Dr Piotr Kołodziejczyk nadal często odwiedza stado pana Jacka, a Jego cenne rady sprawdzają się zawsze w praktyce i poprawiają uzyskiwane wyniki produkcyjne…

Doskonałym przykładem ww współpracy obu panów jest dobrze zorganizowany i przynoszący optymalne efekty sektor inseminacji. Trzeba tu powiedzieć, iż ta metoda rozrodu zagościła w Czamaninie dopiero, kiedy pan Jacek rozpoczął samodzielne gospodarowanie. Pierwsze bardzo obiecujące wyniki zachęciły młodego hodowcę do zainteresowania się inseminacją pozaszyjkową.
Pan Jacek Górski nie boi się nowych wyzwań i radykalnych zmian w poszukiwania sposobów poprawy opłacalności produkcji. Stąd też chętnie korzysta z doradców i konsultantów – specjalistów w zakresie produkcji trzody chlewnej.

W ostatnich miesiącach hodowca zmienił firmę oferującą nasienie knurów. Obecnie skorzystał z oferty Wielkopolskiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Tulcach, z Filią w Kościelcu. Kilka miesięcy temu pan Jacek nawiązał współpracę z Wytwórnią Pasz LIRA z Krzywinia, skąd kupuje pasze dla najmłodszych prosiąt z linii PORCUS.

Na efekty współpracy z tymi firmami nie trzeba było długo czekać, są one na tyle zadowalające, że wróżą dłuższe relacje i współdziałanie…

Cieszy widok kolejnej nowej fermy w krajobrazie polskiej hodowli świń, cieszy otwartość młodego hodowcy i chęć poszukiwań najlepszych rozwiązań, gwarantujących tej hodowli optymalne wyniki i dalszy rozwój. Cieszą, przede wszystkim, pierwsze wyniki produkcyjne.

Pozostaje, więc życzyć panu Jackowi Górskiemu dalszych sukcesów i…. wielu naśladowców!!

                                                                                                                                          TRZODA CHLEWNA 08/2018 Marek Gasiński


sklep chrupka.pl Strefa dzieci
Strona używa cookies (ciasteczek). Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. X