Znaczenie kwasów omega-3 i omega-6

Data publikacji: 2020-11-22

Znaczenie kwasów omega-3 i omega-6

Nowoczesna produkcja trzody chlewnej wymaga często elastycznych zmian i radykalnych posunięć w zakresie zarządzania produkcją, organizacji rozrodu oraz niektórych zasad żywienia.

Rosną oczekiwania hodowców względem lepszego wykorzystywania potencjału genetycznego świń, co w efekcie końcowym ma prowadzić do poprawy opłacalności produkcji i osiąganych zysków. Od dłuższego czasu zainteresowanie budzą surowce zawierające nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6. Warunkują one rozwój i prawidłowe funkcjonowanie centralnego układu nerwowego i immunologicznego. Determinują powstawanie hormonów regulujących funkcjonowanie układu rozrodczego lochy.

Kwasy te są prekursorami cholesterolu, który reguluje syntezę estrogenu i progesteronu. Są źródłem energii w procesie dojrzewania pęcherzyków jajnikowych oraz w początkowych fazach rozwoju zarodków. Chronią układ rozrodczy lochy w początkowym okresie ciąży, zmniejszają wczesną zamieralność zarodków i zapewniają lepszy ich rozwój.

Omega łączą się z rozrodem

Stosowanie w żywieniu świń nienasyconych kwasów tłuszczowych skutkuje rodzeniem się liczniejszych, bardziej wyrównanych i żywotniejszych, zdrowych miotów. Aby zrozumieć przyczyny poprawiających się wyników w rozrodzie, obserwowanych po zastosowaniu nienasyconych kwasów tłuszczowych, może warto spojrzeć raz jeszcze na podstawy neurohormonalnej regulacji rozrodu u loch. Cykl rujowy u świń trwa ok. 21 dni (18-24), a cykliczność tych zmian warunkowana jest przez hormony wydzielane przez podwzgórze, przysadkę mózgową oraz gonady.

Produkowany w części podwzgórzowej mózgu hormon uwalniający GnRH stymuluje i pobudza gruczołową część przysadki mózgowej do wydzielania hormonów gonadotropowych: FSH i LH. Hormon FSH reguluje dojrzewanie pęcherzyków jajnikowych, hormon luteotropowy (LH) jest odpowiedzialny za prawidłowy przebieg owulacji i powstawanie ciałka żółtego. Aktywność podwzgórza jest uwarunkowana przede wszystkim czynnikami zewnętrznymi środowiskowymi, spośród których niebagatelną rolę odgrywa światło. Innym elementem determinującym podwzgórze jest stężenie we krwi hormonów sterydowych.

Hormony gonadotropowe FSH i LH regulują procesy dojrzewania płciowego, stymulują sekrecję hormonów płciowych oraz determinują przebieg cyklu płciowego. FSH jest odpowiedzialny za prawidłowy wzrost i rozwój pęcherzyków jajnikowych oraz syntezę hormonów pęcherzykowych, które z kolei regulują prawidłowy przebieg rui. Innym zadaniem FSH jest zabezpieczenie i regulacja prawidłowego funkcjonowania hormonu luteotropowego LH w komórkach pęcherzykowych.
Równowaga i właściwe współdziałanie obu hormonów FSH i LH gwarantuje prawidłowy przebieg procesu owulacji. Nadmiar hormonu FSH może spowodować m.in. powstawanie cyst na jajnikach, a nadmiar hormonu LH może być przyczyną luteinizacji pęcherzyka bez uwolnienia z niego komórki jajowej. Uwalnianie hormonu luteotropowego odbywa się w sposób pulsacyjny, tzn. od 6 do 8 razy w ciągu doby. Jednocześnie z wydzielaniem hormonu luteotropowego następuje wzrost poziomu stężenia hormonu FSH.

Mniej więcej po około 40 godzinach od uwolnienia hormonu LH następuje owulacja. Po niej, przez około 10 dni, rozpoczyna się stopniowy wzrost stężenia progesteronu. Szesnastego dnia po owulacji poziom progesteronu zaczyna się sukcesywnie obniżać, w konsekwencji czego cykl płciowy zaczyna się powtarzać. Powstające na jajnikach, w miejscu pękniętych pęcherzyków jajnikowych, ciałka żółte przejmują rolę produkcji hormonu - progesteronu odpowiedzialnego za implantację zarodków w macicy, także za utrzymanie i prawidłowy przebieg ciąży.

Jeżeli dochodzi do zapłodnienia, odpowiedni poziom progesteronu hamuje wydzielanie z przysadki mózgowej hormonu luteotropowego (LH). Jeżeli do zapłodnienia nie dochodzi, ciałka żółte ulegają stopniowej regresji i od 15 dnia po poprzedniej owulacji rozpoczyna się ponowny wzrost pęcherzyków jajnikowych na jajnikach. Tym samym obniża się poziom estrogenów oraz progesteronu we krwi i następuje ponowny wzrost poziomu hormonów gonadotropowych.
Jest to klasyczny przykład sprzężenia zwrotnego. Ośrodek neurosekrecyjny podwzgórza pośrednio reguluje także poziom hormonów płciowych we krwi. Kiedy następuje spadek poziomu tych ostatnich, wzrasta wydzielanie hormonów uwalniających (GnRH) z podwzgórza. Te z kolei pobudzają przysadkę mózgową do produkcji hormonów gonadotropowych, które zwiększają wydzielniczą aktywność jajników i produkcję hormonów estrogennych.

Bardzo istotną rolę w procesach rozrodczych u świń odgrywają prostaglandyny. Ich nadrzędną rolą jest luteoliza ciałka żółtego oraz kurczliwość mięśni gładkich podczas porodu. A prekursorami prostaglandyn są właśnie nienasycone kwasy tłuszczowe.

Kiedy w wyniku przemiany kwasów występuje przewaga prostaglandyn z grupy powodujących luteolizę ciałka żółtego, obserwuje się zjawisko tzw. wczesnej zamieralności zarodków i przerwanie ciąży. Kwas omega-3 rozkładany jest przez enzymy do mniej aktywnej formy prostaglandyn, blokujących nadmierną syntezę tej pierwszej i zmniejszającej ryzyko wczesnej zamieralności zarodków.

Zatem ważnym zadaniem hodowcy jest dostarczanie lochom dodatku kwasów omega-3, a jednym ze sposobów jest podawanie ich w paszy dla loch karmiących, w uzasadnionych przypadkach również dla loch prośnych i loszek hodowlanych. Korelacja pomiędzy odpowiednio zbilansowanym poziomem pierwszego z kwasów a kurczliwością mięśni gładkich wyjaśnia spektakularne skrócenie czasu porodu obserwowane we wszystkich fermach i chlewniach korzystających z pasz (surowców) zawierających właściwy i zbilansowany poziom nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6.

Dla poprawy wyników produkcyjnych, w tym przede wszystkim wskaźników rozrodowych, producenci pasz oferują, a hodowcy coraz częściej korzystają z surowców stosowanych i sprawdzonych wcześniej w praktyce u innych gatunków zwierząt gospodarskich, np. w hodowli bydła. Jednym z optymalnych rozwiązań mogących poprawić wskaźniki rozrodu i skrócić czas trwania porodu jest stosowanie pasz i dodatków zawierających ekstrudowane pełnotłuste siemię lniane.

Bliżej lnu

Nasiona lnu zawierają 35% oleju, 20% białka, enzymy i glikozydy kwasów olejowego, linolowego i stearynowego. Siemię lniane jest również szeroko stosowane zarówno w przemyśle farmaceutycznym, jak i w tradycyjnej medycynie ludowej jako roślina lecznicza. Tu wykorzystuje się jego skuteczne działanie powlekające, przede wszystkim błonę śluzową układu pokarmowego. Ziarna lnu stosowane są najczęściej w nieżytach przewodu pokarmowego, schorzeniach dróg moczowych oraz układu oddechowego, m.in. w przewlekłych nieżytach gardła. I właśnie ww. właściwości lnu sprawiły, że stał się on również popularną pozycją w „jadłospisach zwierzęcych”, najpierw w żywieniu bydła, a obecnie również w żywieniu świń.
Obserwowany w ostatnich latach gwałtowny wzrost popularności tej rośliny jako paszy dla zwierząt hodowlanych jest wynikiem powszechnego zainteresowania zawartymi w nasionach lnu nienasyconymi kwasami tłuszczowymi. A także stosowaniem procesu ekstruzji do przygotowywania pasz z pełnotłustych nasion tegoż surowca. Ekstruzja pozbawia nasiona lnu substancji antyżywieniowych, które w organizmie żywionych zwierząt mogą przekształcać się w szkodliwy dla nich kwas pruski.

W medycynie tę rolę procesu ekstruzji zastępuje bardzo skutecznie zaparzanie siemienia lnianego gorącą wodą lub wrzątkiem. W przypadku dodawania nasion lnu do potraw (np. chleba) proces pieczenia pozbawia je całkowicie niekorzystnych właściwości.

Żywienie i rozród

Jednym z elementów produkcji świń, w którym zazwyczaj wszelkie nowe rozwiązania przynoszą szybką poprawę wyników produkcyjnych oraz osiąganych efektów finansowych, jest właśnie prawidłowe żywienie. W nim, podobnie jak w rozrodzie trzody chlewnej, tkwią ogromne, niewykorzystywane nadal rezerwy potencjału produkcyjnego użytkowanych zwierząt. Może warto więc po raz kolejny przyjrzeć się i tym niezmiennym, i tym zmieniającym się szczegółom tego szerokiego tematu. Funkcjonowanie układu pokarmowego i zasady fizjologii trawienia oraz niektóre zasady prawidłowego żywienia świń pozostaną zawsze takie same, bardzo częstym zmianom podlegają i podlegać będą stosowane surowce i sposoby ich wykorzystania.

Lochy prośne

Ten niegdyś niedoceniany i często traktowany „po macoszemu” etap produkcji okazuje się być obecnie kluczowym zarówno dla dalszej kariery rozrodczej samic, jak i rozwijających się prosiąt. Pasza dla loch prośnych jest jednym z najważniejszych narzędzi hodowcy w tym niezwykle ważnym, tak dla organizmu matki, jak i jej potomstwa, czasie. Ma ona decydujący wpływ na zapłodnienie, migrację oraz implantację zarodków i prawidłowy rozwój łożyska. Ma ona również ogromne znaczenie w okresie od 35 do 45 dnia ciąży w odbywającym się wówczas procesie miogenezy, tzn. tworzenia i kształtowania się włókien mięśniowych w organizmach prosiąt.

Ponadto, co jest szczególnie ważne, decyduje o masie urodzeniowej prosiąt i wyrównaniu miotu. Wbrew utartym od lat stereotypom, dieta lochy w pierwszym okresie ciąży ma decydujące znaczenie dla dalszego rozwoju płodu i jakości rodzących się prosiąt. Aby zagwarantować właściwy rozwój zarodków, lochy powinny być w tym okresie żywione, w zależności od kondycji po odsadzeniu, bardzo dobrej jakości, zbilansowaną paszą dla loch prośnych.
Lochy, które po odsadzeniu prosiąt są w bardzo złej kondycji, powinny być żywione najlepiej do woli do czasu wyrównania kondycji i masy ciała. Wysoki poziom żywienia w pierwszych 6-8 tygodniach ciąży gwarantuje właściwy rozwój zarodków i bezproblemowe utrzymanie ciąży.

O prawidłowo przebiegającej ciąży decyduje prawidłowy rozwoju łożyska. Musi ono mieć odpowiednią wielkość, aby zapewnić właściwe odżywianie prosiąt. Wielkość łożyska zależy również od wielkości zarodków. Jeżeli łożysko będzie zbyt małe, to w ostatnim okresie ciąży, bez względu na ilość podawanej lochom paszy, masa miotu nie będzie się zwiększać. Zatem należy zadbać już w czasie laktacji o właściwe pobieranie paszy przez lochy. Decyduje to o prawidłowym i równomiernym rozwoju pęcherzyków jajnikowych, tym samym o jakości komórek jajowych i później zarodków, czyli o przebiegu kolejnej ciąży i kolejnej laktacji.

Lochy karmiące

Właściwe żywienie w okresie ciąży i odpowiednie przygotowanie lochy do laktacji oraz prawidłowe żywienie w czasie karmienia prosiąt to warunki dobrego i długiego użytkowania loch. Ważny i wymagający szczególnej uwagi jest przebieg pierwszej laktacji u tzw. loch pierwiastek.

Konsekwencjami niewłaściwego przygotowania do pierwszej laktacji i jej nieprawidłowego przebiegu są obniżone wyniki produkcyjne w kolejnym oproszeniu. Przyczynami obniżonej plenności oraz znacznie gorszej skuteczności krycia (problem ten zwany był niegdyś przez specjalistów syndromem drugiego miotu) jest mniejsza liczba komórek jajowych uwalnianych z pęcherzyków jajnikowych oraz wyższa śmiertelność zarodków. Przyczyn tych niepowodzeń należy dopatrywać się jednak w okresie poprzedzającym laktację.

Laktacja jest ogromnym, znacznie większym niż dla starszych loch, obciążeniem organizmu. Lochy pierwiastki, wykazujące wysokie zapotrzebowanie na składniki pokarmowe, cechują się jednocześnie niższą zdolnością pobierania pokarmu. W dodatku same posiadając przy tym mniejsze zapasy własne tłuszczu i białek.

Gorsze pobieranie pokarmu powoduje, że mniejsze zasoby własne organizmu młodej lochy są bardzo poważnie wykorzystywane. Obniżony poziom pobieranej paszy w czasie laktacji może także negatywnie wpłynąć na przeżywanie zarodków oraz doprowadza do wydłużenia się tzw. okresu dni pustych. Dotyczy to przede wszystkim tych samic, które otrzymują ograniczoną dawkę pokarmową w ostatnich 2-3 tygodniach laktacji.

Dużym problemem jest także nadmierne zapasanie się loch i nadwaga. Jednym ze sposobów zapobiegania wystąpieniu tych zjawisk jest prawidłowe zbilansowanie i optymalizacja zawartości składników odżywczych w paszy oraz nieustanna kontrola żywienia zarówno w okresie ciąży, jak i w trakcie laktacji. Zwiększenie ilości zadawanej paszy w ciąży zmniejsza zazwyczaj pobieranie paszy w trakcie laktacji. I odwrotnie - niewystarczająca podaż paszy w czasie ciąży powoduje spadek masy ciała i nie może być rekompensowana zwiększeniem pobierania paszy podczas laktacji.

Ważnym i nie zawsze docenianym czynnikiem wpływającym na prawidłowe żywienie loch jest zagwarantowanie optymalnych temperatur w pomieszczeniach porodówek. Wymagania dotyczące temperatury otoczenia loch karmiących są znacznie niższe niż wymagania karmionych przez nie prosiąt. Negatywny wpływ wysokiej temperatury otoczenia na lochy jest znaczny, szczególnie w drugiej połowie laktacji, kiedy produkcja mleka i pobór paszy są wysokie.

Kolejnym ważnym czynnikiem gwarantującym prawidłowy przebieg laktacji jest liczba tzw. odpasów. Karmienie loch więcej niż 2 razy dziennie znacznie zwiększa ilość pobieranej paszy, podobnie jak system karmienia do woli. Lochy, które wraz ze wzrostem laktacji wykazują wzrost pobierania paszy, cechują się zazwyczaj najlepszą wydajnością rozrodczą.
Lochy przekarmiane na początku laktacji mogą wykazywać spadek ilości pobieranej paszy w późniejszym okresie karmienia prosiąt. Skutkuje to problemami w odchowie prosiąt i gorszymi wynikami w rozrodzie. Zaleca się więc stopniowe zwiększanie ilości zadawanej paszy w ciągu pierwszych kilku dni laktacji. Jednym ze sposobów ograniczenia wykorzystywania zapasów własnych organizmu loch (zwłaszcza pierwiastek), a tym samym poprawiającym wyniki w rozrodzie, jest zwiększenie zawartości tłuszczu w paszy i stosowanie pasz bogatych w węglowodany. Regulują one produkcję i wydzielanie insuliny, co z kolei stymuluje uwalnianie z przysadki mózgowej hormonu odpowiedzialnego za wzrost i rozwój pęcherzyków jajnikowych.

Należy jednak pamiętać, że jednym z najważniejszych czynników gwarantujących prawidłowy przebieg laktacji i bezproblemowe wejście w kolejny cykl rozrodczy jest zapewnienie wszystkim lochom nieograniczonego dostępu do zawsze świeżej i zawsze czystej wody.

Len zwyczajny (Linum usitatissimum L.) to roślina oleista z rodziny lnowatych (Linaceae), pochodząca z Bliskiego Wschodu, na świecie obejmuje ona ponad 180 gatunków występujących głównie w rejonach charakteryzujących się klimatem umiarkowanym. Len uprawiało się już około 6 tys. lat p.n.e., przede wszystkim na terenach obecnej Syrii oraz w rejonie basenu Morza Śródziemnego. Stamtąd ta niezwykła roślina trafiła do Afryki i Europy.

Pierwsze udokumentowane ślady dużych upraw lnu, przede wszystkim jako cennego surowca do produkcji płótna, odnaleziono w starożytnym Egipcie. W Polsce len zadomowił się na dobre w czasach II Rzeczypospolitej. Obecnie w naszym kraju spotyka się 6 gatunków tej rośliny, spośród których największe znaczenie ma len zwyczajny, znany przede wszystkim jako roślina uprawna oleista, będąca źródłem włókna i wysokiej jakości oleju jadalnego i przemysłowego

Hoduj z głową świnie wrzesień – październik 2019

Autor:
Marek Gasiński, Wytwórnia pasz Lira


sklep chrupka.pl Strefa dzieci
Strona używa cookies (ciasteczek). Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. X