Jak obniżyć koszty żywienia zwierząt ?

Data publikacji: 2020-12-29

Jak obniżyć koszty żywienia zwierząt ?

Wywiad w Radiu Elka z dr Arkadiuszem Michalakiem, Głównym Technologiem Wytwórni Pasz Lira.

W ostatnim czasie mamy dość dynamicznie zmieniający się rynek cen surowców. Co należy zrobić by produkcja była ciągle opłacalna?

Rzeczywiście, od pewnego czasu obserwujemy niekorzystny trend wzrostu cen surowców wykorzystywanych do produkcji pasz. Jak wiemy, żywienie stanowi jedno z najbardziej kosztotwórczych elementów produkcji, dlatego też powinniśmy szukać oszczędności podczas kupna paszy.

Powszechnie wiadomo, że tania pasza to droga produkcja. Czy więc rozwiązanie to nie przyczyni się do jeszcze większych strat?

Wszystko jest uzależnione od tego, co rozumiemy pod pojęciem - tanie żywienie. Część hodowców faktycznie poprzez to rozumie cenę kilograma produktu, bez względu na potencjalne efekty produkcyjne. Na szczęście są oni w mniejszości. W mojej opinii, tanie żywienie to wykorzystanie takich surowców, czy poddanie ich odpowiedniemu procesowi uszlachetnienia, by utrzymać obecne wyniki produkcyjne, lecz znacząco obniżyć cenę jednostkową paszy.

Czy jest coś co można zaoferować hodowcy, by przetrwać ten ciężki okres?

Oczywiście. Wytwórnia Pasz Lira, kierując się od zawsze dewizą - wysoka jakość za rozsądną cenę, jest na takie okoliczności przygotowana. Mamy w ofercie wiele innowacyjnych rozwiązań żywieniowych, które są wręcz konieczne zwłaszcza w tak trudnych okresach. Co więcej jestem pewien, że w wielu sytuacjach jesteśmy w stanie uzyskać zdecydowanie lepsze wyniki produkcyjne, obniżając przy tym koszty produkcji.

Czyli stosujemy tańsze, czyli gorsze produkty, a uzyskujemy lepsze wyniki. Jak to jest możliwe?

To nie tak. Nie stosujemy żadnych gorszych zamienników. Wykorzystujemy tylko najlepsze surowce, które dodatkowo uszlachetniamy. Tak się składa, że od wielu lat jesteśmy liderem na rynku pasz, wykorzystując ekstruzję na skalę przemysłową. Dzięki temu jesteśmy w stanie wykorzystać pewne rozwiązania żywieniowe i wprowadzić je do masowej produkcji.

Czy może podać Pan jakiś przykład?

Dzisiejsza pasza treściwa składa się trzech zasadniczych komponentów: energii - stanowią ją najczęściej zboża; białka - różnego rodzaju śruty poekstrakcyjne oraz witamin i minerałów. Skupmy się może na białku. Powszechnie panuje przekonanie, że najlepszą formą jest poekstrakcyjna śruta sojowa. Jest to poniekąd prawda. Zawiera ona stosunkowo dużo białka ogólnego, ma jednak pewne deficyty aminokwasów siarkowych. Do wad należy też wysoka cena, szczególnie w systemie NGMO. A jak wiadomo pasza musi spełniać oprócz aspektów żywieniowych, aspekt ekonomiczny. Idealnym rozwiązaniem jest Golden Protein, czyli nasz rodzimy produkt wytwarzany w zakładzie Lira.

Cóż to takiego jest?

Jest to poekstrakcyjna śruta rzepakowa poddana procesowi uszlachetniania, jakim jest ekstruzja.

Chce Pan powiedzieć, że jest on porównywalny z poekstrakcyjną śrutą sojową.

Co więcej, jestem przekonany, że w wielu przypadkach jest on lepszy od wspomnianej poekstrakcynej śruty sojowej, dzięki któremu, w przypadku przeżuwaczy, jesteśmy w stanie uzyskać większą wydajność mleczną, zdrowsze zwierzęta oraz, co jest szczególnie istotne, ograniczyć koszty żywienia. Jeżeli przyjmiemy, że białko z poekstrakcyjnej śruty sojowej zostaje rozłożone w żwaczu na poziomie 60 %, to tylko 40 % trafia do jelit, gdzie zostaje bezpośrednio wykorzystane na produkcję mleka. Jest to ok 180-190 gram białka. Z kolei Golden Protein ma dokładnie odwrotne parametry rozkładu w żwaczu. Czyli aż 60 % białka trafia do jelit, co daje nam ok. 200-210 gramów. Wiedząc jednocześnie, że zawiera on zdecydowanie więcej metioniny, pierwszego aminokwasu limitującego produkcję mleka, wiemy dlaczego zastępując poekstrakcyjną śrutę sojową Golden Protein, uzyskujemy więcej mleka.

Wspomniał Pan, że uzyskamy zdrowsze zwierzęta. Skąd pan to wie?

Mechanizm jest prosty. Białko, które nie trafi do jelit, jest rozłożone w żwaczu. Jednak jest go tak dużo, że mikroorganizmy nie są w stanie wbudować go w swoje ciało, dlatego też po rozłożeniu do amoniaku, przenika do wątroby, gdzie jest zamieniany w mocznik i usuwany z organizmu. Wiadomo, wysoki mocznik to problemy ze zdrowiem i rozrodem. Mało kto zdaje sobie sprawę, że żeby wyprodukować mocznik, krowa potrzebuje energii, której zwłaszcza na początku laktacji często są niedobory. Poza tym, by uzyskać ten sam efekt produkcyjny, należy dać ok 10 % poekstrakcyjnej śruty sojowej, a rzepakowej aż o 50% więcej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że obecnie poekstrakcyjna śruta sojowa jest o kilkaset złotych na tonie droższa - wybór wydaje się oczywisty!

Rozumiem, że rozwiązania te stosujecie w swoich produktach?

Oczywiście, we wszystkich mieszanka treściwych i koncentratach dla bydła często jedynym komponentem białkowym jest wspomniany Golden Protein. Można go kupić osobno i podawać jako zamiennik powszechnie stosowanych komponentów białkowych.

A co mają powiedzieć hodowcy trzody chlewnej? Czy dla nich macie też jakiś inny produkt?

Hodowcy trzody chlewnej używają dokładnie tego samego produktu, czyli Golden Protein. Ekstruzja poprzez rozerwanie struktur komórkowych powoduje, że strawność tego produktu jest nieporównywalnie większa w stosunku do poekstrakcyjnej śruty rzepakowej. Wiadomo, że podstawowym czynnikiem, który ogranicza jej stosowanie na tak dużą skalę jest włókno. To właśnie jego stosunkowo duża zawartość ograniczała strawność gotowych mieszanek. W Golden Protein włókno jest porozrywane. Co więcej, zamiast szkodzić - pomaga w perystaltyce przewodu pokarmowego i jest naturalnym prebiotykiem pozwalającym zachować równowagę mikroorganizmów.

Czyli można go zastosować dla dorosłych zwierząt, a co z młodzieżą?

Dla młodzieży również podajemy Golden Protein. Mamy pewność, że można go podawać nawet sztukom bardzo młodym. Potwierdzeniem tego są między innymi badania na poznańskim Uniwersytecie Przyrodniczym, gdzie podawano go 13 kilogramowym prosiętom w ilości prawie 200 kg na tonę gotowej mieszanki zamiast drogiej poekstrakcyjnej śruty sojowej. Uzyskane wyniki nie różniły się statystycznie między grupami.

Czy żywiąc trzodę chlewną Golden Protein musimy zastosować jakieś specjalne mieszanki mineralno-witaminowe? Wiadomo, że produkty rzepakowe zawierają więcej metioniny, a sojowe lizyny.

To wszystko jest uzależnione od tego, jaką ilość Golden Protein chcemy zastosować. Jeżeli stanowi on jedyny komponent białkowy, to rekomendujemy specjalnie przygotowany premiks - tucznik 2,5-3% Golden, jeżeli natomiast są jeszcze inne źródła białka, to każdy dedykowany do tej grupy technologicznej zwierząt.

Natomiast, by szerzej zapoznać się z naszymi rozwiązaniami dotyczącymi prawidłowego żywienia zwierząt zapraszam do kontaktu z nami. Można bezpośrednio skontaktować się z naszymi doradcami żywieniowymi. Uzyskają Państwo na pewno wyczerpujące informacje dotyczące produktów, proponowanych przez nas rozwiązań żywieniowych.


sklep chrupka.pl Strefa dzieci
Strona używa cookies (ciasteczek). Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. X